drewniane klocki

Nie ma wątpliwością, że przedmioty, które zostały stworzone pracą rąk, posiadają po prostu duszę. Ich twórca wykorzystuje w pracy przecież swój talent, dba o każdy przedmiot. Właśnie dlatego zresztą, te tworzone ręcznie są znacznie bardziej doceniane.

Nie inaczej jest z zabawkami. Chociaż sklepowe półki aż uginają się od innowacyjnych gadżetów, które produkowane są masowo, to najchętniej dziecko sięga po ten, który jest unikalny, wyjątkowy. Przecież to właśnie szmaciana lalka czy pluszowy miś stają się najlepszym przyjacielem malucha. Ciekawi Was, dlaczego grające czy świecące zabawki często rzucane są w kąt już po krótkiej zabawie? Właśnie dlatego, że szybko się nudzą. Nie pobudzają wyobraźni, wpływają na szereg bodźców, ale nie mobilizują do działania. Taka zabawka oferuje wszystko, tylko nie rozwój dziecka. Dopiero wtedy, gdy maluch musi wykazać się kreatywnością, wtedy przedmiot ten staje się naprawdę atrakcyjny.

Pierwsze zabawki były robione ręcznie, nie nadawały się do sprzedaży a rodzice tworzyli je raczej na potrzeby tylko swoich pociech. Strugano je z drewna, rzeźbiono z kamienia, wyrabiano z gliny czy skóry. Już pierwsze zabawki były bardzo atrakcyjne. W starożytnym Egipcie tworzono już gadżety, które się ruszały – to na przykład figurki zwierząt, które mogły poruszać łapami.

Masowa produkcja zabawek ruszyła dopiero w średniowieczu. Wtedy też hitem stały się zabawki z drewna, które cieszą się niesłabnącą popularnością do dzisiaj.

Początkowo, nawet zabawki w większej ilości tworzono ręcznie, dokładnie patrząc na wzór. W Polsce, pierwsze zakłady, w których produkowano zabawki powstały w Żywcu, Rzeszowie, Kielcach i Kaliszu. Wtedy sprzedaż odbywała się lokalnie, dopiero później produkty te zostały docenione na terenie całego kraju.

A jak jest dzisiaj? Pod koniec lat 80-tych i w latach 90-tych XX wieku, nastał wielki boom na produkty zagraniczne. Nikt nie patrzył na rękodzieło, liczyła się raczej znana marka i zabawki o wielu funkcjach. Zachwycano się chodzącymi pieskami, śpiewającymi lalkami czy automatycznie jeżdżącymi autami. Nieco zapomniane ostały pierwotne formy, czyli drewniane kukiełki czy klocki.

Dzisiaj jest odwrotnie. Zdecydowanie mamy przesyt chińskich bubli, które wręcz zalewają sklepowe półki. Patrzymy raczej na jakość i bezpieczeństwo w trakcie zabawy. Coraz chętniej decydujemy się na drewniane klocki, które własnoręcznie zrobi miejscowy stolarz czy nawet sami podejmujemy się szycia niewielkiej lalki. Polecamy zajrzeć na: https://raczkujemy.pl/klocki/.

Ciekawostką jest przy tym fakt, iż również dzieci bardziej doceniają zabawki „z duszą”. Łatwo zaobserwować, że elektroniczna, interaktywna zabawka szybko zostaje zapomniana a wysłużonym misiem dziecko potrafi bawić się bez pamięci. Dlaczego tak się dzieje? Proste zabawki nigdy się nie nudzą, bo wymagają od najmłodszych kreatywności. Z klocków można przecież wybudować wieżę, zamek, garaż dla samochodów czy domek dla lalek – każdego dnia zabawa jest inna.

Mamy nadzieję, że moda na zabawki „handmade” nie minie nigdy a my docenimy kunszt lokalnych twórców. Jednego możemy być pewni – tworząc zabawki, mają oni na względzie przede wszystkim dobro dzieci. Dużo bardziej od zysku liczy się uśmiech na twarzach najmłodszych i pełne bezpieczeństwo w trakcie zabawy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *