Śmierć jest dla nas ciągle tematem tabu. Nie wiemy, co nas czeka i trochę obawiamy się tej niepewności. Wokół tematyki nieboszczyków powstało przez lata multum mitów i wierzeń. Niektóre z nich są praktykowane do dzisiaj. Warto je poznać.
Podobno zawsze, kiedy ktoś umrze, należy otworzyć okno, by dusza mogła się uwolnić. Kiedy ktoś umrze, należy w domu pochować wszystkie lustra i wyłączyć zegarki. Dusza będzie przeglądać się w swoim odbiciu i odmierzać czas, nie zazna wtedy spokoju.
Kolejny mit dotyczy daty śmierci. Jeśli zgon nastąpił w niedzielę, to jest bardzo prawdopodobne, że nieboszczyk pociągnie za sobą kolejną osobę z rodziny. Do trumny nie można zaś wsadzać pieniędzy, bo na rodzinę spadnie bieda.
Wymienione przykłady nie mają oczywiście nic wspólnego z prawdą. To raczej przesądy, w które niektórzy wierzą.
Śmierć bliskiej osoby jest dla każdego bolesnym doświadczeniem. Zamiast zajmować się wierzeniami, należy twardo stąpać po ziemi i raczej zająć się kwestiami organizacyjnymi.
Prawdą jest, że pomieszczenie, w którym doszło do rozkładu ciała, należy profesjonalnie zdezynfekować. Przyda się pomoc firmy sprzątającej, którą łatwo można znaleźć, wpisując hasło typu „sprzątanie po zmarłych warszawa”. Prawdą jest, że ludzkie ciało zaczyna rozkładać się już po pierwszym dniu od czasu zgonu. Wtedy rozpoczyna się jego proces gnilny oraz wydzielanie niebezpiecznego dla żyjących trupiego jadu. To bakterie i toksyny, które mogą wywołać szereg groźnych chorób.
Prawdą jest też to, że ciało nieboszczyka wydziela nieprzyjemny zapach, który nie jest prosty do usunięcia. Odór dosłownie wżera się w meble i w ściany, a jedynym ratunkiem jest ich wyrzucenie i odmalowanie ścian. Wszystko przez postępujący rozkład ciała i mnogość toksyn oraz bakterii.
Prawdą jest też to, że sprawami, jakie wiążą się ze śmiercią bliskiej osoby, nie musimy zajmować się sami. Na rynku funkcjonują specjalistyczne firmy, które zorganizują pogrzeb kompleksowo czy oczyszczą mieszkanie i przywrócą je do stanu używalności.