Za tonę pelletu luzem zapłacić musimy średnio 570 złotych natomiast za workowany opał tego rodzaju około 620 złotych. Średnie gospodarstwo domowe na ogrzewanie domu i generowanie za jego pomocą ciepłej wody potrzebuje rocznie około 7 ton pelletu wiec łatwo wyliczyć, że każdego roku nasz domowy budżet będzie z tego tytułu szczuplejszy o jakieś 4 500 złotych.
To oczywiście nie wszystkie dodatki bowiem koszty ogrzewania pelletem to również coroczny przegląd pieca, który wiąże się z opłatą około 300 złotych oraz częściami zamiennymi, które każdego roku wymieniać trzeba. Pamiętajmy, że eksploatując kocioł zużywają się niektóre z jego komponentów, których wymiana jest konieczna zanim jeszcze dojdzie do całkowitej awarii. Piece mają wbudowaną na przykład elektryczną zapalarkę, na którą każdego roku trzeba poświęcić jakieś 100 złotych. Zawsze dojdą jeszcze inne opłaty więc liczmy, że całkowita wymiana niezbędnych elementów to rocznie wydatek rzędu 500 złotych.
Koszty te nie wydają się jakoś diametralnie wysokie jeśli weźmiemy pod uwagę wydajność pelletu. Co więcej, koszt samego opału jest porównywalny w skali całego roku to ceny nabycia chociażby węgla, który jest uznawany za najtańszy surowiec opałowy. Węgiel jest jednak zdecydowanie gorszym wyborem chociażby ze względu na ekologię. Uznaje się, iż węgiel wydziela aż 20 razy więcej niekorzystnego dla środowiska dwutlenku węgla, pellet natomiast emituje go do otoczenia tyle, ile sam pobrał w fazie samoistnego tworzenia więc rachunek wychodzi zerowy.